Szproty przetwarza się do postaci ryb całych, wędzonych na gorąco oraz konserw rybnych, w niektórych krajach są także suszone. Połowy szprota realizuje są głównie w okresie zimowym, gdy ryba tworzy zwarte jednolite ławice i charakteryzuje się mniejszym żerowaniem. Najwyższe wydajności połowów bałtyckich notuje się od lutego do kwietnia.
Szprot bywa nazywany sardynką norweską. Mięso ryby jest białe, delikatne,ścisłe i soczyste, a jednocześnie dość tłuste. Ważną informacją dla wielu kucharzy, którzy mają opory przed przygotowywaniem ryb, jest fakt, że szprotki wyróżniają się małą ilością ości. To znacznie ułatwia kwestie degustacji. Śmiało możemy je podać nawet w czasie przyjęcia – bez obawy o komfort zaproszonych gości. Dodatkowo szprotki są wyjątkowo proste w obsłudze dla szefów kuchni. Nie trzeba czyścić ich z łusek, ściągać skóry lub filetować – ze smakiem można je spożywać w całości.
Szproty mrożone lub świeże najlepiej smażyć w głębokim tłuszczu w lekkiej panierce lub cieście. Taka metoda obróbki preferowana jest m.in. na Bałkanach i w Grecji. Najlepiej serwować z piwem lub białym winem. Szproty można także marynować.
Szproty są fantastycznym źródłem kwasów tłuszczowych omega‑3, witaminy D oraz witaminy B12. Należą do ryb stosunkowo tłustych, są więc wysokokaloryczne. Białko jest lekkostrawne. Z punktu widzenia żywieniowego szczególnie godne polecenia są szproty w sosie pomidorowo — warzywnym.
Wartości odżywcze w 100 g:
- Wartości energetyczne — 162 kcal